Idea marki

Kluczem do autentycznej architektury jest stosowanie zdrowych, naturalnych materiałów budowlanych, kierowanie się prostotą i naturalnością, wpisanie budynku w kontekst otoczenia
i skoncentrowanie się na wszystkich czynnikach wpływających na jakość życia.
Wszystkie te elementy tworzą całościowe spójne wrażenie, ale nie są sumą.
Sumą jest utkana sieć wzajemnych powiązań między tymi elementami.
Tworzenie zgodnie z holistycznym procesem projektowym pozwala zbudować budynek autentyczny doświadczalny wszystkimi zmysłami, w którym odnajdziemy wewnętrzny ład i radość życia.

Dlaczego tak dobrze czujemy się w dobrze zachowanych zabytkowych budynkach? Zapewniają one nam odpowiednią temperaturę latem – przyjemny chłód i dobrze utrzymują ciepło zimą.
Odpowiednia wilgotność powietrza sprawia, że nie musimy stosować nawilżacza lub osuszacza.
Czemu w XXI wieku powstają budynki, w których źle się czujemy, które wymagają dodatkowego, nadmiernego chłodzenia/klimatyzowania latem, a zimą intensywnego ogrzewania?
Jakie to nieekonomiczne i bez poszanowania dla surowców naturalnych.
Może da się połączyć tradycję z nowoczesnością? Czerpać to co dobre z naturalnych rozwiązań
i wzmacniać technologią?
Odpowiedź sprowadza się do dwóch przeciwstawnych słów – kluczy, pierwsze z nich brzmi autentyczność, które odnosi się do kilku aspektów. Jednym z nich, bardzo ważnym są materiały budowlane.

W architekturze tradycyjnej, którą dzisiaj nazywamy również zabytkową były wykorzystywane materiały dostępne na miejscu, lokalnie. Budowle były wznoszone przez miejscowych fachowców (murarzy, cieśli, rzemieślników) co wpływało na techniki i sposób wykończenia. W naszej szerokości geograficznej stosowano materiały naturalne – kamień, glinę (także wypalaną w formie cegieł lub jako tynki), drewno, wapień – materiały na wskroś prawdziwe i autentyczne. Grube mury izolowały, ale też akumulowały ciepło, ściany były otwarte dyfuzyjnie – oddychały
i utrzymywały odpowiednią naturalną wilgotność powietrza. Autentyczny był także wygląd takiego budynku: kształt dachu, proporcje, masa i orientacja wynikały z uwarunkowań lokalnego klimatu. Drugim słowem przeciwstawnym, które jest kluczem do znalezienia odpowiedzi jest słowo sztuczny. Budynki, które zaczęły powstawać z końcem XIX wieku i powstają do dzisiaj w dużej mierze (nie wszystkie) przestały być projektowane w zgodzie z uwarunkowaniami klimatycznymi. W XXI wieku powstają budynki ze sztucznych, przetworzonych materiałów takich jak styropian czy styrodur. Ozdabiamy sztucznymi gzymsami, materiałem imitującym deski i kamień! Stosujemy na potęgę chemię budowlaną, która ma wpływ na nasze zdrowie. Taka architektura upośledza nasze zmysły – budynki są pozbawione głębi, tajemnicy i cienia. Czy nie można inaczej? Rozwiązaniem jest projektowanie budynków niskoenergetycznych pozostających w harmonii z naturą i kulturą miejsca. Nasz dom powinien zaspakajać potrzebę bezpieczeństwa i codziennej wygody nie obciążając zbytnio naszego budżetu. Mamy się w nim czuć dobrze i zdrowo. Zapewni to dom postawiony z naturalnych materiałów (lub jak najmniej przetworzonych) z użyciem jak najmniejszej ilości chemii. Dobrze zaprojektowany budynek dostosowany do zmieniających się warunków bioklimatycznych będzie przynosił długookresowe korzyści finansowe. Nie ma jednej recepty na udany budynek. Jest wiele składowych i czynników wpływających na jego ostateczny charakter. Ale z pewnością zastosowanie zdrowych materiałów, kierowanie się prostotą i naturalnością pozwoli stworzyć budynek idealny doświadczalny wszystkimi zmysłami, w którym odnajdziemy wewnętrzny ład i radość życia.

Pracownia Rochman Drohomirecki Architekci powstała w 2012 roku z myślą o ludziach sukcesu, którzy oczekują czegoś więcej niż gotowych rozwiązań, dlatego tworzymy autorskie, unikatowe projekty w oparciu o holistyczny proces projektowy.